Zeszyt Zranione .., _Aśkuu .

wczoraj walczyłam z rzeczywistością. o wolność, o miłość.
wygrałam tylko kilka siniaków i ogromny ból po lewej stronie, w okolicy klatki piersiowej.

Tylko Ty jak nikt inny potrafisz w jednym momencie zgasić całą moja dotychczasową nadzieję i wiarę w to, że może być lepiej...

Miłość...

To pozbawienie się duszy, tylko dlatego by mogła spocząć w innym sercu.

Nie ufać ukochanej osobie, to tak jakby wątpić w bicie własnego serca, gdy wygrywa swoją melodię tuż pod skórą.

Ciągle słyszę Twój głos, mimo martwej ciszy
Jesteś już daleko, a wydajesz mi się jeszcze bliższy…

Nie jestem zła, nawet nie mam na to siły po prostu jestem smutna bo nie mam tego co tak kochałam .

Ogarnia Cię smutek i żal chcesz cofnąć czas do dobrych chwil, ale nic Ci na to nie pozwala. Uczucie, które było tak wielkie nagle staje się niczym .

Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.