Hmm... Trochę pesymistyczne, ale ładne : ) W świetny sposób opisałaś zmagania i wątpliwości pisarza, co często mnie się zdarza. "Wysoka, szczupła, długie blond włosy, niebieskie oczy… nie, zbyt oczywiste. Zbyt idealne." - jakże często zdarza mi się tak myśleć. Świetnie, świetnie, jak zwykle się nie zawiodłam : P Pozdrawiam Cię i oczywiście czekam na kolejne opowiadania! ; )
Gdyby nasza twarz odzwierciedlała nasze uczucia bylibyśmy nieakceptowani społecznie i kulturowo. Za szpetne blizny i rany na twarzy bylibyśmy odtrącani. Padlibyśmy ofiarą naśmiewania społeczeństwa, które również posiadałoby szramy. Panowałaby jeszcze większa nietolerancyjność niż teraz. Ludzie wytykaliby siebie palcami wskazując na ilość ran i blizn. Wiele osób siedziałoby w domu ze strachu przed innymi.