Zeszyt wszystko co jest piękne , lolita*

-Witaj. To ja, Twój ‘Książe z Bajki’. Jestem odzwierciedleniem Twych marzeń: ciepły, kochający, romantyczny, zabawny..Słowem Facet Idealny.
-Nie no świetnie..a kran umiesz naprawić?
-Nie.. no ale poezje pisze i w ogóle..
-Boże, czemu nie marzyłam o Idealnym Hydrauliku..?

Czasami to, co wydaje się trwać wiecznie, zostaje zniszczone. Odebrane nadzieje, wystawiona na próbę i przegrana wiara, odrzucona miłość. Wszystko ma swój kres. Jest tylko jedno odstępstwo od reguły – to, co prawdziwe, nigdy się nie kończy.

Każdy chciałby mieć kogoś takiego, przy kim nie może zasnąć, wiedząc, że rzeczywistość jest lepsza niż senne marzenia.

Sobota godzina 14.00
Jak zwykle o tej porze idę do łazienki, biorę kąpiel, robię makijaż, układam włosy...
Wczoraj wiedziałam, że się nie zjawisz, a mimo to szykowałam się jak zwykle. Następnie usiadłam na łóżku, złapałam telefon i czekałam na jakiś znak od ciebie, że zaraz będziesz, bądź żebym zeszła na dół bo właśnie przyjechałeś. Nagle zrozumiałam, że naprawdę nie przyjedziesz, rozpłakałam się, a tusz rozmazał mi się na policzkach...
Ehh... te przyzwyczajenia:(

Żebyś robił mi herbatę bez cukru, tą białą z poziomkami, gdy mi zimno i kawę na śniadanie i całował we włosy po przebudzeniu i na dobranoc. Żebyś pisał głupie wiadomości z dalekich podróży i zabierał na spacer w świetle księżyca i czytał książki koło mnie przed snem. I śmiał się ze mną i przytulał kiedy płaczę.I mówił że bez ze mnie to bez sensu, i głaskał po policzku. I zabierał na koncerty i leżał na ławce w parku. I przynosił mi białe goździki i nie pozwalał mi się rozpadać na kwałaki. I zabrał mnie nad morze i tańczył ze mną i pił wino. I śpiewał że "To nie przypadek że jesteśmy razem" i grał mi na keybordzie mimo tego, że nie ma kilku dźwięków. I żebyś za mną tęsknił i niecierpliwił się kiedy długo mnie nie ma. Żebys już był...
kochał mnie...

żebyś nie umierał.

A bez niego? Bez niego mlecze w ogródku za oknem są szare, ja jestem złośliwa, kartki z kalendarza nie chcą się wyrywać i ciągle jest mi zimno...

M.

Bo to ciekawe.
Jak się czuje mężczyzna, który właśnie się dowiedział, że jakaś kobieta przez niego płakała.

Mam ochotę Cię teraz uderzyć. Wymierzyć siarczysty policzek. Jednak to nie wszystko... Zaraz potem chcę Cię pocałować. Namiętnie, zachłannie. A jeszcze potem usłyszeć, że mnie kochasz, na co ja wykrzyczę, że Cię nienawidzę, a potem szepnę, że jesteś miłością mojego życia.

Lubię Twoje sarkastyczne podejście do życia. Ignoranckie zachowanie i TEN sposób mówienia.
Lubię kiedy tak słodko bawisz się ulubioną zabawką, zwaną uczuciem.
Kiedy one wszystkie myślą ,że na nie lecisz.
Ha ha, komicznie to wygląda.
Ich wielkie poświęcenie i rywalizacja.
Ale żadna nie wpadnie na to,że Ty kochasz tylko mnie.

Zamknąć drzwi wyrzucić klucz...
Spuścić wodę, zmyć z twarzy brud zapomnieć zacząć żyć...