Dobrze, że człowiek tak do końca sam, nie może "pozbyć" się serca. Zawsze pozostaje po nim przestrzeń, którą można wypełnić. Wiem co mówię, gdyby tak nie było już dawno nie miałbym serca.....pozdrawiam ;)
bardzo bym chciała kiedyś przeprowadzić taką rozmowę z tym, którego kocham. i umieć powiedzieć wkońcu ' nie'. myśl wspaniała, jak wszystkie zresztą. :) pozdrawiam ciepło
w ubiegłym roku przez coś takiego przeszłam w wydaniu bardziej brutalnym , niż piszesz, ale to : "bądź szczęśliwa" padło i ja też... Zatem poobijana pod myślą mogę się tylko podpisać i dalej...,dalej już nic... Pozdrawiam.