Zeszyt ulubione, daughtry

Przez chwilę pomyślałam, że
Ktoś mógłby Cię zastąpić,
Wiesz jak bardzo się myliłam...

nie da się żyć bez miłości
pokochałem swoje porażki
blizny
ułomności

ponoć trzeba póki trwa

to co się ma

Niepełnosprawność to ból codzienności
To nadzwyczajny wysiłek życia
To inny koloryt myśli i marzeń
To inne słowa tych samych wydarzeń

Niepełnosprawność to zrozumienie
To ciągłe pytania bez odpowiedzi
To ciągłe pragnienie samodzielności
To bicie serca co pragnie miłości

Niepełnosprawność to ślepa uliczka
To ogród odbity w krzywym zwierciadle
To ciągłe szukanie życiowego blasku
To wyraz losu pisany na piasku

Niepełnosprawność to droga przez życie
To ciągła ucieczka przed czasem
To łzy cieknące uczuciami spod powiek
Niepełnosprawność – to także jest człowiek

– JAK SIĘ NAZYWA TO UCZUCIE W GŁOWIE, UCZUCIE TĘSKNEGO ŻALU, ŻE RZECZY SĄ TAKIE, JAKIE NAJWYRAŹNIEJ SĄ?
– Chyba smutek, panie. A teraz...
– JESTEM ZASMUTKOWANY.

Opleciona papierosowym dymem
Znowu zaczęła się zastanawiać
nad sobą
Opleciona kroplami nastrojowego
deszczu
Popadła w zadumę

Po raz który…

Młodość jest potwornie ciężkim przypadkiem i chyba nie ma nikogo, kto by z tego wyszedł bez powikłań.

Kocham Ciebie od tak za to, że jesteś przy mnie i okazujesz mi swoją miłość. Kocham Ciebie za każdą chwilę, którą mi poświęcasz, za wyrozumiałość do moich humorów, żartów i do moich głupich pomysłów. Kocham Ciebie za to,że umiesz mnie rozśmieszyć do łez i za to, że w gorszych chwilach powodujesz uśmiech na mojej twarzy. Kocham Ciebie za wszystko i za nic, bo przecież nie istnieje żaden powód miłości i nie ma żadnej definicji miłości. Nie ma też słów, które oddałyby choć w połowie to jak bardzo Ciebie kocham .

drzwi otworzę w kolorze olchy
bez pytań o zgodę
- te nierozwarte jeszcze -

buty zapomnę na wycieraczce
o krok od przyjdę potem

i rzucę wszystko
co się mnie nie trzyma
na pożarcie twoim oczom

światłu na zewnątrz powiem dobranoc
szeptem prosząc o samotność

- ty będziesz wiedzieć.

Dzień pozwala na bycie twardym, a przynajmniej daje zachować pozory.
W nocy wszystko ma się inaczej, ona nie daje złudzeń.

Przestań się gniewać.
Łzy swe wylewać.
Uśmiechnij się do mnie – proszę Cię skromnie.
Cóż Ci powiedzieć, chłopcze mój drogi, gdy zbieram dziś Twe serce z podłogi.
Podłoga ta zimna, serce gorące, jednak rozdarte na stron tysiące.
SERCE KOCHAJĄCE.