przejrzyj się w mojej duszy,
a wytłukę lustra po horyzont...
wyraz twarzy nie maluje się sam,
wypisuje zdanie, na wpół zabarwione
pięknem nie bycia...
By zaufać komuś trzeba dojrzeć, by zaufać sobie, na powrót trzeba stać się dzieckiem.
przyznam, że 'dziecko' w tej myśli miało stanowić raczej symbol 'prostoty' odbioru śwata przez dziecko, jego brak zakłamania także (a może przede wszystkim) wobec samego siebie...
Twoja interpretacja Grzegorzu zwróciła natomiast uwagę na kwestię 'dojrzałości' która przejawia się właśnie w umiejętności wybaczania i 'ponownych narodzin'
te jednak pozostawiają w człowieku ślad i zmieniają go
tak jak już wcześniej zostało napisane, zaufanie jest przede wszystkim obustronną odpowiedzialnością... obnażeniem przed kimś swojej duszy
gdy nadużyte przez jedną ze stron, w drugiej na zawsze pozostanie już 'pamięć bólu'
a na ból, jak wiadomo, każdy ma inną tolerancję...
miłego dnia życzę
:)
Rodzimy się naturalnie ciekawi, chłonni, tyle że z wiekiem przesiąkamy ignorancją.
Tekst dnia 5 marca 2009 roku
Powiedz mi, że się boisz, uwierzę, że jesteś.
Tekst dnia 11 grudnia 2012 roku
Lampka zapala się nam wtedy, kiedy w naszym życiu coś gaśnie.
Gdy wstaniesz lewą nogą nie napełniaj się obawą…
Pomyśl, że przecież zaraz potem dołączysz i prawą.
Tekst dnia 28 lutego 2017 roku
piękno utkwiło w naszych pustkach,
w pełni nieograniczone...
mamy swoje brzmienie, w ciszy
znika się najpiękniej...
Znaczenie wszystkiego pojmiesz wtedy, gdy nic nie będzie miało dla ciebie znaczenia.
for danioł
... masz rację Marie... z perspektywy czasu ( zresztą z perspektywy miejsca, okoliczności i osób też ), dobro i zło różny wymiar mają... zmieniają się i zamieniają miejscami... nie chciałem wchodzić tak dogłębnie bo myśl nie o tym mówi...
... z jednej strony nie możemy sobie pozwolić na nieocenianie wszystkiego w kategoriach zła i dobra... doprowadziłoby to do stworzenia bezuczuciowego i cynicznego świata, gdzie nic nie ma znaczenia i o nic nie warto dbać... z drugiej zaś strony, nie możemy zapominać o tej zmienności, jak i o tym, że to efekty są złe i dobre, a nie czyny, słowa i rzeczy... inaczej doprowadzi to do dogmatyzmu gdzie wszystko ma, z góry narzuconą cechę zła lub dobra... i znów nie opłacałoby się myśleć, cokolwiek tworzyć i zmieniać... też by się nie opłacało o nic dbać, nic by nie miało znaczenia... i tak nie dobrze - i z drugiej strony też nie dobrze... tutaj jakiś "złoty środek" jest konieczny...
;-)
Tekst dnia 30 czerwca 2011 roku
Prawda jest prosta, kłamstwo łatwe.
Tekst dnia 22 lipca 2015 roku
Bezsilność, gdy coś dzieje się poza nami, bezradność - gdy nie dzieje się w nas.
Tekst dnia 26 marca 2013 roku
Niektóre biografie uczą jak dorasta się do zwycięstw.
Kiedyś pytałeś, co to znaczy "tęsknić za Tobą". W przybliżeniu to taka hybryda zamyślenia, marzenia, muzyki, wdzięczności za to, że to czuję, radości z tego, że jesteś i fal ciepła w okolicach serca.
Tekst dnia 22 sierpnia 2011 roku
Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać.
Zeszyt użytkownika Huaquero
Zeszyt o nazwie tu wrócę.
• ok. pół godziny temu
• ok. 4 godziny temu
• ok. 5 godzin temu
• dzisiaj, godz. 22:54
• dzisiaj, godz. 22:54
• dzisiaj, godz. 22:47
• dzisiaj, godz. 22:45
• dzisiaj, godz. 22:44
• dzisiaj, godz. 22:42
• dzisiaj, godz. 22:42
trafne
chyba nie wzięłam tego pod uwagę