uważam, że można pływać bardzo dobrze, nawet bojąc się dna, czego jestem przykładem. zarazem myślę, że to raczej pewnego rodzaju paraliż wynikający z owego strachu, to co z jego powodu rodzi się w naszej głowie, może pozbawiać sił, albo odbierać racjonalizm.
Nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni nie zgadzam się z Tobą Panie Grzegorzu Wszystko co opisujesz tutaj na stronie, to wyłącznie osobiste przeżycia, które na dodatek źle interpretujesz. Jesteś tak bardzo zatwardziałym w zrzucaniu winy na innych i cały świat, że nawet mój optymizm wysiada na najbliższym przystanku :( Piszesz społeczeństwo - kto należy do społeczeństwa? my wszyscy, nie [...]