Rzecz w tym że Bóg tak stworzył człowieka, że ciężko jest żyć bez kobiety.. miała być uzupełnieniem dla mężczyzny ale to cóż po prostu oboje zawinili ona go pociągnęła go do grzechy...kto wie jak ale na pewno była doskonale piękna więc musiało to mieć wpływa na mężczyznę ;) no a on miał do nie słabość i nie postawił na swoim (a raczej na Bożym) i jej uległ... jak dla mnie i z poszanowaniem do kolegi Bóg stworzył wszystko dobre ino sami OBOJE podjęli złą decyzje jak przystało na małżeństwo razem zdecydowali choć pod wpływem złego ale jednak to była ich decyzja. Mimo że znali dobro i zło...
Nie pamiętam dokładnie jak to było z tym cytatem, ale był on na końcu książki kiedy on wraca do ukochanej (nie pamiętam czy mówię prawdę bo naprawdę dawno to czytałem) i okazuje się, że jej nie ma, że już tam nie mieszka czy coś i odchodząc wymawia te słowa jakby w pustkę czy może do samego siebie.. Ten cytat idzie za mną odkąd go przeczytałem i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go powiedzieć i to szczerze..