W kochaniu, gdy szczerości brak
– czy warto ciągnąć bal?

Jak daleko odszedłeś
od prostego kubka z jednym uchem
od starego stołu ze zwykłą ceratą
od wzruszenia nie na niby
od sensu
od podziwu nad światem
od tego co nagie a nie rozebrane
od tego co wielkie nie tylko z daleka ale i z bliska
od tajemnicy nie wykładanej na talerz
od matki która patrzyła w oczy żebyś nie kłamał
od pacierza
od Polski z raną

ty stary koniu

Młodości Bóg folguje, starych błędy karze zaraz, bo mieli czas nauczyć się.

Stale chcesz być święty - nie można inaczej -
Człowiek wtedy największy,
gdy przed Bogiem płacze.

Można kochać i chodzić samemu po ciemku; z przyjaźnią jest inaczej - ta zawsze wzajemna.

Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic.