Zeszyt moje., AudreyMonroe

[rozmowa dwóch koleżanek ze szkoły]
- (...) Masz 17 lat i wciąż jesteś dziewicą?!
- Tak.
- I nigdy się nie całowałaś?
- Nie.
- Ani nie trzymałaś za rękę z chłopakiem?
- Nie.
- I w ogóle nigdy nigdy nie miałaś chłopaka?!
- Nie.
- Coś z tobą nie tak?
- Skądże. Jestem szczęśliwa w przeciwieństwie do ciebie.
- Bo?
- Bo wierzę w jedyną prawdziwą miłość. I na taką czekam.
- No to co, ja też.
- Ale... Czy to była miłość: w ciągu zeszłego roku byłaś z trzema chłopakami, a "zakochana" byłaś w kolejnych pięciu. I gdzie tu miłość?
[cisza]
- No właśnie. Wśród nastolatków nie ma prawdziwej miłości, jest tylko nieposkromiona namiętność.

-Ale to beznadziejne,my,chłopaki, jak gramy w dwa ognie musimy rzucać lewą ręką...
-Żeby nie zabolała jak nas,dziewczyny,zbijecie?
-Taaa...
-Ale wiesz,moja wychowawczyni w 1 klasie mówiła ,,mężczyźni po to są na tym świecie i po to są silniejsi,żeby ochraniać kobiety..''.Musisz ochraniać swoje 3 miłości.
-Jakie niby?
-No Lily,mnie i swoją Mamę.