tak właśnie... dla mnie najgorsza rzecz jest, gdy człowiek 'robi' nadzieję drugiej osobie, jest to bardzo znana przyczyna częstego smutku ponieważ człowiek pogrążając się w myślach związanych z nadzieją wchodzi w głębszy smutek ;/
Podpisuję się pod tym, chociaż znowu usłyszę, że to" pokazówa". Nie znają mnie tutaj, ale może gdzieś jeszcze pamiętają...Chociaż nad tym DOBRY codziennie się zastanawiam i wciąż mi w sobie czegoś brakuje...