Wierzę i jestem
zapalam świecę życia
która kiedyś zgaśnie
ale z nią mi jest raźniej
W pomieszczeniu głuchym na głosy
zamykam każde okno
bo za nim ludzie mokną
i toną w morzu złych myśli
oddzielam się od nich murem
choć na chwile, rozumiesz ?
Rzeczywistość jest brudna
Pomóż mi ja wyczyścić
Dasz rade ? wątpię..
Nie da się ludzi już z bliźnić
Zło, nienawiść jak otchłań
pchają Cię w czarną przepaść
Chcesz zatrzymać się lecąc
Nic nie zdołasz, przestań.