nie umiem Ci odpisać
kiedy wszystko jest takie duże
chciałbym schować swój świat
w Twoją pocztówkę
i trzymać po prostu w pudełku
wczoraj oddychałem
było ciasno i paliłem się cały dzień
ale dotarłem
i tak bardzo pragnąłem
by po prostu patrzeć
w okno w autobusie
jechałem by jechać
i docierałem swoją skórę
wypowiadałem też jakieś słowa
by podejść odrobinę bliżej
przez chwilę nawet byłem
a potem ubywało mi już czasu
musze coś czasem napisać
bo przecież nie ma żadnego potem
a lubię uścisnąć Twoje myśli
kiedy przychodzisz nadepnąć na mój odcisk
czasem nie umiem
a właściwie często
może to dlatego przychodzisz tutaj
by trochę mnie lubić
- podjąłem złą decyzję
i od tego czasu nie mogę pisać
o swoim sercu -
świat się rozwarstwił
popękał w nim sufit
i nic już nie spada na głowę tak prosto
jak przedtem
kiedyś będzie takie lato
w którym całymi dniami
będę puszczał latawce