Taka jest rola ojców swoich córek, góry mogą się poruszyć i pagórki się zachwiać... Byłaś MU jak cały świat. I poza Tobą nie szukał innego nieba. Tak czuję.
Ten powrót do wspomnień, do wrażliwości dziecka, ma w sobie wyjątkową tkliwość i siłę zarazem. Jesteśmy spadkobiercami naszych rodziców, którzy uczą nas radości, nawet jeśli z sercem jest przeczna.
Śmierć można zaakceptować ,ale ja się z tym nie pogodziłam i myślę ,że nigdy to nie nastąpi.Trzeba żyć dalej bo mamy dla kogo ,wkoło jest tyle osób których kochamy.Dla nich znajdujemy siłę i motywację.Czasem wszystko jest dobrze,a czasem jakiś element wspomnień wlatuje wprost do rozdartego serca i kaleczy je na nowo.Niewiem co napisać więcej ....
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy. Dziękuję Wszystkim ,którzy się tu zatrzymali :-)