Zeszyt Chemia, AiRlords

Obejmij mnie mocno
W ramionach swych
Przytul do Twego serca
Które wygrywa melodię
-Mojego serca stały rytm

Bądź na odległość szeptu
Czule gładząc moje włosy
Układające się na Twojej piersi
Niczym zboża kłosy

Bądź tuż o dotyk tych dłoni
Które z uwielbieniem
Rysują kwiaty na moim ramieniu
Bym nie poczuła się jak zwiędły mak
Leżący na twardym kamieniu

Bądź na odległość stykających się ust
Bym mogła księżycowy pocałunek Ci skraść

Bądź na odległość oczu
Abym mogła jednym spojrzeniem
Uspokoić Twoje myśli zbłąkane

Obejmij mnie swym ciepłem
Rozpromień moją duszę uśmiechem
I zawsze przy mnie bądź

A ja będę dla Ciebie
Wiosenną, promienną stokrotką
Po stokroć Ci wdzięczną
za Twoją obecność

I to uczucie przemieniło go na zawsze. Prawdziwa miłość potrafi to zrobić z człowiekiem, [...].

Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.

A kiedy twoja miłość jest przyjęta i otwierają się dla ciebie ramiona - wówczas proś Boga, niechaj ocali tę miłość od zepsucia, bo niepokoję się o serca po brzegi szczęściem wypełnione.

- Skarbie.
- Tak?
- Jakbyś miał mnie porównać do jednej rzeczy, to co by to było?
- Lodówka.

Wyszła, trzaskając drzwiami, a On cichym głosem dokończył:

- ... , w której zamroziłbym swą miłość do Ciebie i nie martwiłbym się, że coś się w niej zmieni, zepsuje.

i słuchał jak biło moje serce, a ja wyczuwałam jak przestawał oddychać, by wyrównać swój rytm z moim.

- Co robisz?
- Wyciągam baterie z wszystkich zegarów.
- Ale po co ?
- Żeby zatrzymać czas jak jestem przy Tobie...

- Wiesz co ! Ugryź mnie w język !
- W takim razie będę Cię musiał pocałować...
- No przecież mówię !