To chyba zdanie o depresji. Może to też być wynik przebywania w sekcie. Wpływu kogoś, kto twierdzi, że życie jest dopiero po śmierci. Dziwnych ludzi i ich złego wpływu na nas na ziemi nie brakuje. Ja na przykład nie czytam Ciorana, ale wszędzie w internecie się natykam na niego, ale z własnej woli do niego nie wróciłem, a do Leca i Sztautyngera owszem.
A mnie się wydaje, że to właśnie śmierć - wybrana dobrowolnie i całkiem świadomie - jest dowodem największej Odwagi - odwagi pomyślenia o Sobie Samym, o swoich potrzebach ... zakrawa na egoizm? nie do końca .... chodzi mi o Ludzi, którzy całe życie myślą o Innych, o tym by to właśnie Innym było dobrze a sami .... zatapiają i gubią się w sobie nie znajdując nawet cienia zrozumienia w ludzkich osądach i ocenach...
Jak najbardziej trafne stwierdzenie, pozytywne, ale i daje również do myślenia. To marzenia świadczą o nas, są nasze, tylko i wyłącznie oraz sprawiają, że czujemy się spełnieni i szczęśliwi, ale dopiero wtedy, gdy właśnie uwierzymy, że mogą się spełnić i dać nam to szczęście. Pozdrawiam ciepło ~W.