... ironią losu, bezkarnymi czują się Ci którzy wierzą iż zawsze znajdzie się ktoś taki, kto będzie ich bronił w imię "bezwarunkowej i bezgranicznej miłości"... każdy inny wie, że kara zawsze czeka, za "granicą miłości"...
Pisząc tę myśl, miałem na celu opisanie uczucia, które po sobie pozostawia każda z kobiet. Zupełnie obce mi jest to, co napisałaś Tajemnico, ponieważ uważam, że za każdym razem kocham mocniej i bardziej dojrzale. Jedynie mniejszy kredyt zaufania mogę dać wiążac się z kimś ponownie. Nie da się kochać kogoś innego tak jak wcześniej się kochało. Każdy człowiek jest inny, dlatego 80słoneczko ma istotna racje w tej kwestii. Milość zmienia oblicza tak jak zmieniają się oblicza kochanych osób. Nie wyklucza to oczywiście tego co Ty napisałaś Madziu. Rzeczywiście istnieją i takie osoby w moim życiu. Dziekuję za komentarze. Pozdrawiam Was Wszystkich. Jarek