Zeszyt (...) , Zwariowana

Nie szukaj prawdy w innych,
kiedy jej w Tobie nie ma.

dla Pauliny

Człowiek zraniony, najbardziej boi się ranić bliskich. Chyba dlatego odsuwa ich od siebie[...]

Łamiemy rysiki w ołówkach,
łamiemy ręce spadając ze schodów,
łamiemy zasady, żeby żyć ciekawiej,
łamiemy hasła,
łamiemy sobie głowy, by rozwikłać zagadkę,
łamiemy języki, starając się mówić w obcym języku.

.. a jako nauczkę łamią nam serca ..

Ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być.
Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.

`. Wiesz.. chciałabym doczekać dnia kiedy wstane , wyjdę na ulicę i spojrze na Ciebie. Ale spojrze tak inaczej. Nie tak jak teraz. Spojrze normalnymi oczami a nie takimi które przykrywa miłosć. Podniose do góry rzęsy i nie poleją się łzy rozpaczy. A serce nie będzie bić mocniej. I ręcę będą mogły opanować drżenie.
Chciałabym spojrzeć nie jak zakochana dzieczyna ale jak zwykła Twoja koleżanka.
A jeszcze bardziej chciałabym doczekać takiego dnia kiedy zobaczę ją i ciebie i się uśmiechne. Ale nie tak sztucznie , na pokaz. Ale prawdziwie. Prawdziwy usmiech, bez bólu.

Tak. Chciałabym doczekać takich czasów.`

Ona: ej wiesz co?
On: no co tam?
Ona: zakochałam się...
On: tak? w kim?
Ona: w Tobie no ale to było niechcący...
On: wybaczam..

- Przecież nie mogę tak po prostu iść do niego i powiedzieć mu, że go kocham!
- Dlaczego?
- Bo wyjdę na idiotkę i głupią.
- Ty już jesteś głupia, bo się w nim zakochałaś.