trwały próby do balu. Gdy patrzyłam na niego tańczacego z inną dziewczyną czulam zazdrość. Nadszedł bal. Skończył się walc i polonez zaczeła się dyskoteka. Tanczyłam ze wszystkimi aż wońcu poszłam na całość. Pomyślałam poprosze go do tańca no i co mi szkodzi po wakacjach nasze drogi i tak się rozejdą. Więc poprosiłam Bartka a on sie zgodził. To było wspaniałe i chyba zapamiętam ten taniec na całe życie. Nie było dnia w którym nie ogladałabym naszego tańca w kamerze. No ale w szkole powróciliśmy do normalności i dalej udawalismy. Niedawno dowiedziałam sie że bedzie powtórka balu i jestem najarana i gdy tylko się rozkręcimy zaczekam na jakiś wolny kawałek i poprosze go do tańca.

byliśmy na wycieczce w Warszawie. Wszyscy nażekali na klase z którą jedziemy ja akórat nie miałam nic do nich. Okazało się jednak że są całkiem spoko. Zakolegowałam się z dwiema dziewczynami więc było OK. Można powiedzieć że chłopacy byli jeszcze fajniejsi. Zaczeło sie chdzenie do nich wieczorami, długie i romantyczne rozmowy. Wszyscy byli super ale był tam równierz jeden cichy chłopak raczej się wstydził. Widziałam jak patrzył na mnie lecz unikał spotkania naszych oczu. Czyżby? Czyżbym poznała moją pierwszą miłość? Równierz nie należałam do najodważniejszych. Dni mijały a my udawaliśmy że się nie widzimy. Chiałam to przerwać ale nie umiałam. ażdy dzień był gorszy od następnego. Wycieczka się skończyła. Został niecały miesiąc do końca roku. A co po wakacjach? Pójdziemy do innych szkół. I co z nami? Czas mija nieubłaganie. Już tylko 15 dni a my wciąż udajemy, wciąż boimy się spytać. Czy jedno pytanie tak wiele kosztuje?

Ona była w nim zakochana ale byli tylko przyjaciółmi. Chciała żeby to poszło dalej lecz była nieśmiała. Śledziła go, znała każdy jego ruch. Miała nadzieje że wkońcu ją zauważy. Pewnego dnia w szkole do, której chodzili była przerwa boiskowa. Ona czekała na niego w miejscu gdzie zawsze przechodził by powiedzieć mu cześć i pujść za nim. Po chwili usłyszała 3 dzwonki. PALIŁO SIĘ!!! Przez chwile się zastanowiła ale potem poszła go szukać. Biegła korytarzem . Wszędzie był ogień. Usłyszła kopanie w drzwi w męskiej toalecie. Okazało się że zatrzasną się w niej. dziewczyna wyjeła monete. Płomienie już lizały jej buty. Otworzyła drzwi, przytuliła go i powiedziała prosze nie opuszczaj mnie. Po godzinie strażacy znaleźli ich ciała wtulone w siebie.