No, są tacy ludzie, którzy po prostu umieją czynić dobro dookoła siebie. Czy są to aniołowie, jak chce ezoteryka? Myślę, że po prostu to ludzie. Nie kombinowali. Wiedzą, że trzeba pomagać, nie żywić urazy, choć krzywdy bolą, to umieją wznosić się ponad ból swoich serc, ponad gniew i zamiast "pięknym" odpowiadają modlitwą i z jej mocy uśmiechem i dobrem, zawsze bez zapłaty, bo ta miłości nie jest potrzebna, aby się rozprzestrzeniać. Ciekawe czy jest jakaś różnica w ogóle między wymiernym podziękowaniem za okazane dobro, a trzydziestoma srebrnikami za wskazanie niewinnego?
Antracytowy. /Każda depresja ma inną twarz/
Nowo dodane teksty
Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz.
W przeciwnym razie godnie milcz.
• kilkanaście minut temu
• ok. pół godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 2 godziny temu
• ok. 3 godziny temu
• ok. 3 godziny temu
Świetny trzywers na zakończenie.