W krainie namiętności skryte jest nasze ja,
Gdzie serca pulsują mocą niezgłębioną.
Pożądanie w nas budzi się i rozkwita,
W kręgu miłości stajemy się jednością.

W płomieniach namiętności ognisty taniec,
Który nas unosi na skrzydłach ekstazy.
W promieniach miłości topimy się w jedność,
Odczuwając magię, której nie da się opisać.

W spojrzeniach lśnią iskry namiętności,
W dotyku czujemy wstrząsy elektryczne.
Zmysły rozbudzone, płonące jak świece,
W biegu uczuć rozkwita nasza [...]

Wtedy byli sobą, jak powietrze i ogień.
Parząco-gorące.
Niczym Argentyna w lecie.
Dwa w jednym.
Aglomerowany w tyglu konglomerat.

Los zagrał im na nosie, całkiem ładnie.
Tango, a do tego, złapali luz, poszli na
całego.
Logicznie i składnie.
Gdy w międzyczasie, opadł kurz po
szalonym tańcu.
Diabeł kleił skruszone rogi a Anioł, połamane skrzydła.

Anioł się zabawił a Diabeł się zamodlił by tańczyć i marzyć jeszcze mogli.
Raj był na Ziemi oraz Piekło nie zamarzło i czarci, ognia nie wzięli.
******
Dzięki sobie i Tobie Międzygalaktyczny Wilku, dokonuję właściwych wyborów w miłości i w życiu...

Twój zapach, jak zmysłowy wiatr, mnie owładnął,
Kusząc moje zmysły, jak kwiaty na łące.
Wonień twój unoszący się wokół mnie,
Zachwyca i oczarowuje, jak magia nieznana.

W każdym powiewie czuję nutę tajemniczą,
Która rozpala płomień żądzy i pragnienia.
Twoje perfumy tańczą na skórze mej,
Wpływając na zmysły jak muzyka spełnienia.

Twój zapach jest esencją wyjątkowości,
Odzwierciedleniem duszy pełnej blasku.
W nim odnajduję cząstkę nieba i słońca,
Które otulają mnie miłością i uczuciem.

Twoja wonność przyciąga mnie jak magnes,
Wpływając na mój umysł i serce.
Niech ten zapach wypełnia nasze chwile,
Budząc pragnienie, czułość i namiętność.

Twój zapach zniewala, jak piękne opium,
Wprowadzając mnie w świat rozkoszy i fantazji.
Niech ta wonność trwa wiecznie w naszej przestrzeni,
Tworząc niezapomniane wspomnienia pełne rozkoszy.

Mroczny Mesjaszu, czy ten ciepły odblask
w twoim pochmurnym sercu
zwiastuje powrót życia?

Mroczny Mesjaszu, czy to, co przekonuje cię
łagodnie do wiarygodnego uśmiechu,
namawia do pocałunku
z tą jedyną gwiazdą, prowadzi nas
również poza granice jedności,
skupia na śnie, w którym każdy chciałby
się przejrzeć jak w zwierciadle? [...]

Mroczny Mesjaszu, czy twoje łkania
giną pośród uczuć po to, abyś lśnił
z całych sił swojego cienia?
Czy twój smutek kojarzy się
tylko z bólem, a nie ze spokojem i ciszą?

Proszę, wróć, zanim słońce
odwróci od nas serce,
a niebo uklęknie u używanych dusz.

Już nic nie kojarzy mi się [...]

Światło twoich ramion otula mnie
niby życiodajna pasja.
Pogrążam się w odmętach jutra,
które nie przynależy do żadnego słowa,
do żadnej epoki,
w której mogłoby się rozgościć
i poczuć z całych sił
potęgę samotności.

Przykuta dożywotnio do ściany,
na jakiej rozgościły się gwiazdy, [...]

Mroczny Mesjaszu, czy to nasionko światła
tkwi niczym zadra
w twoim serdecznym palcu?
Czy to gwiazdy oddają hołd uniżoności,
twoim wykrzyczanym modlitwom,
których nie rozumieją
nawet skrupulatnie wierzący?

Piedestał, na jakim przyjęła się
przewartościowana pokuta,
kruszeje pod dotykiem [...]

W głąb lasu idziesz drogą,
Zagadka przed tobą staje wprost,
Czy znajdziesz odpowiedź, kto wie,
Na pytanie, które tu postawione zostało?

Wiatr lekko szumi w liściach drzew,
Ptaki śpiewają swoje melodie,
Zapomnij na chwilę o codziennych sprawach,
Zagłęb się w łamigłówkę, która przed tobą leży.

Cztery strony ma, ale nie jest kwadratem,
Tekstów pełno w nim, a to nie księga,
W nim złożone są słowa i tajemnice,
Gdy odkryjesz odpowiedź, wzniesiesz się na wyżyny.

Zagadka ta nie jest prosta, przyznam,
Wymaga skupienia, chwilę namysłu,
Ale gdy wreszcie rozwiążesz jej sekret,
Uczucie triumfu w sercu rozkwitnie z radością.

Niech myśli fruną jak ptaki w powietrzu,
Niech się krzyżują, splatają w pętlę,
A ty, badaczu myśli i słów,
Odpowiedź wiedz, że jestem... WYOBRAŹNIA.

Wielkie salony, stołki przetarte,
Tu osły snują rozmowy rozdarte.
Lecz czy to mądre, czy tylko żart,
Gdy z ust wychodzi głośny fart.

Raj obiecany na złotych plakatach,
Sielanka, wspaniałe widowisko, a za ścianą ślisko.
Szkodnik, jak paw dumny, król utytułowany,
Na siedzisku klozetowym obiad wydelegowany.

Tasiemce wyniosłości, pozbawiają trzody sielskiej przyszłości.
Wielka wiedza, atutów scheda,
Ślimaki żrą toż to program, Pari slow mo.

Gdy stado lisów prowadzi teatrzyk knucia,
Wieś traci uznanie, plejada [...]

Moja nowa piosenka jest między innymi o tym, że wszystko co dzieje się w naszym życiu, dzieje się tylko i wyłącznie w swoim czasie. Niczego, co Bóg dla nas zaplanował, nie da się przyśpieszyć ani opóźnić. Tekst jest w języku angielskim i jest bardzo metaforyczny i osobisty ...

THERE IS A PLACE I'LL BE ...
BEHIND THE MOONBURST HILL ...
I'M IN THE MIDWAY NOW ...
THIS JOURNEY IS FOR REAL .
FOXES HAVE FOUND THEIR PEACE ...
NO MORE NEED FOR THEIR FURS.
I'M DURING FINDING THIS,
WHAT I WISH FOR SO LONG ...
[...]

Spokojnie rzeźbione morze
wypływa
do słońca
i tam odnosi sukces
fale burzą rytm kroków
człowieka
który spaceruje po wodzie
na dnie
znajdują się nie wysłane listy
w których słowo "kocham"
pisane jest wykaligrafowanym pismem.

Umieramy wolni, gdy nasze serca biją w rytm marzeń,
Gdy nasze dłonie sięgają gwiazd i dotykają nieba.
Choć ciało może przemijać, dusza pozostaje niezgłębiona,
Nieskrępowana granicami, wolna od wszelkich ograniczeń.

Wolność jest w naszym wnętrzu, jak niezgłębione morze,
Gdzie fale namiętności i pragnienia się rozprzestrzeniają.
Kiedy śmierć nas odwiedza, stajemy się jak ptaki na wietrze,
Rozpraszając się w przestworzach, odkrywając nowe przestrzenie.

Choć nasze ciała mogą być więzione przez czas i przestrzeń,
Nasze dusze wciąż się unoszą, eksplorując nieskończoność.
Umieramy wolni, gdy nasze myśli stają się wiecznością,
A nasza obecność zostaje wśród tych, których dotknęliśmy.

Kajdanki emocji ściskają moje serce,
Wiążą moje myśli, zatracając sens.
Są jak więzy, które trzymają mnie w okowach,
Nie pozwalając na swobodne unoszenie się w przestrzeni.

Czasami to radość wpleciona w ogniwa,
Rozkwitająca i skrząca się jak złote promienie.
Równie często to smutek, który tka pętlę,
Skręcającą się wokół duszy, odbierającą nadzieję.

Kajdanki emocji, choć nieuchwytne dla oka,
Są mocne i nieugięte, jak stalowy pierścień.
Wiążą nasze kroki, ograniczając naszą wolność,
Przytłaczają [...]

Jesteś jak kropla deszczu w moim suchym sercu,
Ożywiasz go swoją obecnością, jak wiosenny deszcz.
Twoje słowa są jak promienie słońca na mojej duszy,
Rozświetlają ją i sprawiają, że kwitną marzenia.

Jesteś jak motyl, który wzbija się ponad ograniczenia,
Twoja obecność przynosi lekkość i piękno.
Dotykasz mojego życia jak delikatna melodia,
Nucisz słodkie nuty, które rozbrzmiewają w mym wnętrzu.

Twoje serce jest jak złote skrzydło, które mnie chroni,
Czuję się bezpieczny w ciepłym blasku twojej miłości.
Jesteś dla mnie jak magiczny klucz do ukrytych drzwi,
Otwierasz przed nami świat pełen możliwości.

Przypominam Ci, jak wyjątkowa jesteś,
Twoja obecność ma niezwykłą moc i znaczenie.
Nie zapomnę o Tobie, bo jesteś jak klejnot,
Który na zawsze świecić będzie w mej pamięci niezatartej.

Kłosy zmęczone w wąwozie wspomnień
skwar pada z nieba proch pali ogniem
czerwiec nas wita upałem letnim
jakby chciał wyścig wygrać za wieczność

Malują kreską tęsknotę nieba stalowe ptaki
chłodne stworzenia -jeden z południa
drugi ze wschodu
wygnańcom chwila droższa od chleba
gdzie dęby grają zbożem dojrzałym
ciszą słowiańską -perłą w koronie

Zapachem brzozy płaczącą wierzbą
kłamstwem pod lipą trapezem wspomnień