Sylwio, zapewniam, nie chodziło o bochenek :D Wieloznaczność pozostawiam wyobraźni czytelnika, ale doceniam Twój pragmatyzm, dziękuję i pozdrawiam!:)
Moniko, co kto lubi, miło Cię widzieć.;)
Joanno, jak zwykle w punkt, muszę do Ciebie zajrzeć;)
Kati, tylko Ty tak mi umiesz dosłodzić! :)
Bardzo cieszę się, że zatrzymałyście się tu na chwilkę, Dziewczyny, a skoro jest poniedziałek, do tych okruszków i cukierków proponuję babską kawę!:)) Miłego tygodnia:*
Bardzo ładnie :) Jesli mogę miec sugestię, to zamienilabym "kieszonkę" na kieszeń, ewentualnie" wciska pajdę chleba". Kieszonka jest mała, chleb sie nie zmieści :) Pozdrawiam!