Zimna otchłań myśli osnuwa mrokiem spowite… ciszą pełne Kres przyszłości horyzont kreśli Teraz, za niektóre wczoraj… uśmiech Konspekt jutr pusty… Numerek pobrany… kolejka I już… nareszcie! Powieki jak betonowa kotara lecz uśmiech już wieczny… jak milczenie.