podaj mi, proszę, papierosa,
pamiętasz kłosy, letnie warkocze,
zdejmowałeś z moich włosów wiatr
nagie piersi, delikatne dłonie
krzyczałam, że jesteś wszystkim
we mnie co płonie
mówią, że taka namiętność wypala tylko raz
zapal mi, proszę, papierosa
przygasa żar ciał