Czytać myśli
zdarzyło się pewnego razu
i trwało to tylko godzinę
że myśli ludzi wyszły z głów
te brzydkie i te nieuczciwe
były widoczne i czytelne
jak teksty pieśni w kościele
nad każdą głową widniał slajd
obnażał innym wiele
a to, że Zośka nie kocha męża
że Karol okłamał Janka
że sąsiad bije żonę
ta Zośka to jego kochanka
że Krysia w ciąży jest
i sama nie wie z kim
że Jola myśli o innych źle
a swoich nie widzi win
podczas spotkań i rozmów
usta mówiły jedno
a nad głowami rozmówców
czytano słów tych sedno
nikt więc się nie odzywał
tylko sczytywał slajdy
większości ten stan się podobał
nie mieli większej frajdy
okazało się bowiem szybko
kto szczery a kto dwulicowy
kto się kreuje na świętego
kto diabłu szoruje buciory
gdyby taka godzina szczerości
zdarzała się co jakiś czas
być może lojalność i uczciwość
byłaby w każdym z nas
prawda by królowała
bo wszystko byłoby jawne
takie wzajemne się filtrowanie
i straszne i zabawne
znając już trochę życia
myślę tak nie po kryjomu
że wielu z nas w takiej godzinie
pod parasolem siedziałoby w domu
kto wierzy, ten wie
że chować się można za mury
choć w myślach nie czytamy
one czytane są z góry
Anna Szyrwińska
Autor