Szturm Zawiści
Zawistne myśli, czyny równie podłe
Płomienne pragnienie, zawiść wężowa
To jest owa choroba kainowa
To uczucie jakże bardzo przebrzydłe
Na czole już znamieniem naznaczony
Na łono Abrahama brata wysłał
Dlatego na głowie ta krwawa szrama
Pragnął zwycięstwa, został zwyciężony
Zawiści demony nas oblegają
I Taranem grzechu bramę szturmują
Jeśli się przedrą życie nam zrujnują
Być jak on – chęć ta czasem zawiść rodzi
Wtedy ją zwalczaj, nie możesz się poddać
Bo jak Kain – mordercą możesz się stać
4986 wyświetleń
60 tekstów
14 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!