zaszeleścił wieczór
w szuwarnianej ciszy przeciąga się ptak
mówisz
- chodź bliżej
nie gubmy w szale pocałunków -
wśród pomruków
zamkniętych w półśnie kwiatów
wpadasz w moje chłodne dłonie
głaszczę opuszkami palców
utulam
jak pieszczotę słońca
Sylwia Pryga