zasiadłam przy stercie połamanych krzeseł
nogi trzęsły się by głos nie uszedłniechciane jak małe dzieciębez buntunadziei okaleczone jak nie jeden człowiek obojętnośćw nas zastygawychodząc jakby na pożegnanieszeptałyoddamy ci serce...
vikkka
Autor
7 May 2014, 16:52
Dobry wiersz z refleksją pozdrawiam Elu
7 May 2014, 09:53
A mi się wiersz podoba:)))pozdrawiam Elu:))
7 May 2014, 09:49
Może masz racje przemyśle ....
7 May 2014, 09:34
Oddzielenie nie uratuje stylistycznego błędu, oraz całego "utworu".
Jeśli tak myśli autorka, to nic tu po czytelniku.
7 May 2014, 09:29
Saro nie wiem czy zauważyłaś że wers jest oddzielony od tekstu jest to świadome .pozdrawiam
7 May 2014, 09:13
"Zasiadłam w miejscu połamanych krzeseł"Zasiadając w tak nieprzemyślanej składni, naraziła autorka siebie na sklecenie formy rażąco niespójnej.