Zamknięta w sobie, wyjścia nie znajdziesz. Ktoś zabrał klucze. Ktoś zabrał „bardziej”. Bardziej nie można. Nie da się więcej. I chociaż bardzo... Bardzo chcesz więcej. Znowuż tam stoisz. Na tej pustyni. Wśród tego piasku i szumu morza. Myślisz, że wróci, co utracone. Lecz rzeczywistość to podła zmora.
Wciąż czegoś szukasz. Wśród tego piasku. Jakby zaklęta... Magia w nim była. Lecz tylko cisza... Cisza. Wspomnienia. Raj utracony. Przed wielu laty. Jak ślad na piasku... Niezapomniany.
Po prostu kochaj. Za nic. Jak dawniej. To takie proste: - Ehh! - I nic więcej.
"Zamknięta w sobie, wyjścia nie znajdziesz. Ktoś zabrał klucze. Ktoś zabrał „bardziej”. Bardziej nie można. Nie da się więcej. I chociaż bardzo... Bardzo chcesz więcej."