***
z wątpliwości jesteśmy ulepieni
ze strachu szkielety
ciągle nasłuchujemy
wytężamy wzrok
bezskutecznie szukamy
tyle Nobli rozdanych
tyle doktoratów przyznanych
tyle kongresów
i książek
i nic
żadnej z obcych cywilizacji
nie daliśmy zaistnieć
nie mamy pewności
co do swojego składu
i intencji komórek
z braku pomysłów
za ojców
obraliśmy sobie małpy
i jeszcze
zaglądamy bezczelnie
w otchłań kosmosu
stanowiąc o jakimś wybuchu
i kreśląc najrozmaitsze równania
ze znaków zapytania
rodzi się człowiek
i zawsze zabraknie czasu
a już najgorzej mają poeci
ich znaki zapytania jakby większe
a przeto i większe bez-odpowiedzi
takiego poetę
nie ciekawi budowa ptaka
ani mechanizm latania
zajmie go jednak wolność
jako dar powietrza
lub powab kolibra
w tańcu z kwiatem
z całym szacunkiem....
większość uczonych
przynajmniej wie czego szuka
a poeci piszą
nie wiedząc nawet
po co
ich dramat największy
pędzą galopem
a dosiada ich pustka
największe nieszczęście
pomrą
z wiedzą mniejszą
niż przedtem