Noc ostatnia

Z ust sączy się trucizna Twego szyderstwa

Leżę na parkiecie porażek życia

Pozwolę krwi wrzeć w mym grzesznym ciele

Paznokcie wbijam w spazmach rozkoszy

Więcej! Wlej więcej we mnie jadu!

Patrz jak z oczu tryska obłąkania lawina

Patrz! Dla Ciebie zrywam ubranie!

Dotknij, poczuj gorączkę tęsknoty

Słyszę Twe szepty

Mocniej do mnie krzycz!

Chcę słyszeć dżwięk swego pękającego serca

Wlewaj truciznę, kochasz mój krzyk

Przybij mnie gwoździem rozkoszy

Wylewa się ze mnie szaleństwo tej nocy

Na podłodze zostaje roztarty krwi ślad

Wypij! Chcę byś i Ty to poczuł!

Smakuj mnie.... To dla Ciebie...