wzgórza poetów nie zarezerwowano dla prawych subtelnych i dumnych noszą się z równym pietyzmem absolwenci ciemnych praktyk aktywiści deptania i szyderstw pijacy z urzędu anemiczni utracjusze wrogowie dawnego porządku specjaliści od własnych teorii
okazało się że można z powodzeniem jak dawniej szlachetnym Szekspirem wzbudzać ciekawość lejąc własne pomyje plując wulgaryzmem i wyszarpaną anatomią
kto powiedział że za sprawnym słowem idą filozofowie i mądrość wszak to kwestia rynku i zapotrzebowania więc pozwolono obrazoburcom stanąć na skrzynce i wrzeszczeć
Powinienem dodać że Egon Bondy to czeski poeta ,który sprawnie składał słowa - jednak był komunistą i człowiekiem upadłym moralnie. Twórczość takich ludzi cechuje się po pewnym czasie - wulgaryzmami i negacja moralną , które to mają szokować i niby ,, łamać stereotypy " Takich poetów upadających bez wyższych wartości było sporo -też w Polsce. Powstały tysiące zgrabnie zapisanych tomików poezji z fałszywym przekazem lub po prostu bez.