Wyznaję...
Wyznać muszę chociaż nie chcę.
W głowie setki myśli się kolebce.
Od czego zacząć tego nie wiem.
Może od tego, że boję się o siebie.
Ten psychiczny stan
podpowiada, że zrobić to mam.
Skacząc z dachu ot tak,
głową bijąc o asfalt.
Niech jednak odwagi mi zabraknie,
a to co w głowie niech serce skradnie.
Bo ciężko jest żyć z jedną myślą,
że niepotrzebnym można stać się tak szybko.
Autor
9132 wyświetlenia
105 tekstów
49 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!