Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wojny światów II

Wyszła na papierosa
z wysokiego biura
Biała bluzka
Poskromione w kok
blond włosy

Poczuła wzrok
Na tylniej stronie
odsłoniętego uda

Ujrzała opalony tors
układający kostkę

Zwierzęcą myśl
ubiła zanim
wypłynęła na jej rumieniec

Bo zawsze musi być
zbyt idealna, nieskazitelna,
by podniecił ją taki ktoś
Nie na tym poziomie

A tam w dole...

Za piętnaście minut fajrant
Upał spowalnia czas
Biały kołnierzyk
Białe nieopalone nogi
Przerwały nostalgię

Zwierzęca myśl
gwałtem, bo co wie taka o życiu
w białym kołnierzyku,
z klimą, w fotelu
To musi być suka...

103 447 wyświetleń
1204 teksty
141 obserwujących