OK, będę się stosować, tylko z tą kawusią, to nie najlepszy pomysł dla mnie. Po pierwsze, nie piję w ogóle, po drugiej - musiałabym pampersa sobie sprawić albo robić przerwę co trzy...minuty :)
Szum morza zawsze wywołuje we mnie emocje. Od zachwytu po smutek, ale to chyba normalne :)
Dobra, idę się przewietrzyć - pakowanie męczy :)
Pozdro i oby do zobaczenia :) Dzięki wszystkim za dodawanie otuchy...
Zosiu...dojedziecie !! Tylko spokojnie 80 max 100 tyle wystarczy, w myśl zasady " lepiej godzinę później niż wcale..." To po pierwsze, po drugie, co trzy godzinki przerwa, łyk kawusi i orzeźwiającego powietrza. Życzę pięknej pogody, duuuużo słońca i radości, życzę też aby szum morza wywołał piękne emocje , uczucia, które sprawią że napiszesz cudny wiersz o...miłym leniuchowaniu i relaksie :):)
Buziaki i sezrokiej drogi w obie strony co najważniejsze !!
Wyślę Wam później nr..gg, zaczniemy od tego. Na odległość słowem pisanym też można zdziałać cuda :):) Ja to mam tak, że optymizmu więcej niż mnie...samej :):):) nawet nie mam pojęcia skąd go...biorę i gdzie go trzymam. Miłego dnia ...dziewczynki i proszę się uśmiechnąć bo piękny dzień mamy :)
Hmmm, mnie też postrzegają jako wesołe stworzenie. Ale optymizmu to ja mam 0,5 kg najwyżej. No i jak jest mi znośnie tam w środku, to nic nie napiszę. Ale kto wie, może Ci się uda, Julka :)