Menu
Gildia Pióra na Patronite

miłość upragniona

wygnałam codzienność
z serca i myśli
w zamian przyjęłam
miłość upragnioną
wciąż wędrującą po szlakach życia
cichutką i skromną

staram się podgrzać jej ciepło
odmienić jej przeznaczenie
kładę promienie słońca
i opatrunek
na jej zranienie

nie wiem
czy dziś uleczę
czy dam sobie radę
słuchać mnie nie chce
odwraca głowę
lecz eszelonem z miłością jadę

tak bardzo pragnę tulić jej dłonie
kocham płochliwe jej serce
proszę by przy mnie była
podała przyjaźni ręce

powiem jej jutro
może zrozumie
może mnie kocha
równie ogromnie
lecz się domyślać boi
albo po prostu nie umie

37 449 wyświetleń
613 tekstów
13 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!