Menu
Gildia Pióra na Patronite

Szaruga

Wspomnieniem słodki listopad
Gorycz łez przywraca
Obfity koloryt pod ciemnią z chmur
Wietrzna sielanka pośród nagich gałęzi
Bladość wychłodzonych dłoni
Słońce nie wyłania się na długo
Świeci ,lecz nie działa
Odciśnięta szarości pieczęć na twarzach
Gestykulacja obojętności
Płynące z prądem sylwetki
Jesień na siłę uznana
Jak tandetna,nudna sztuka w kontrastowych ,żywych kostiumach.
Zachwyt rozdam gdzieś indziej

8549 wyświetleń
97 tekstów
8 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!