Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz Konkurs Wiersz z nadzieją

Autyzm....Nieoczekiwane zmiany

izabelll

Wielkie zmiany w życiu na nas spadają,gdy autyści izolację w domu mają.
Cały świat ten do dziś poukładany, nagle wywrócony do góry nogami.
Gdzie granice są wszystkiego, to jest trudne dla każdego.
Nagle szkoła jest domowa i nauka ,,laptopowa,,.
Pani zdalnie sterowana mówi do mnie coś z samego rana.
Trudno im to wytłumaczyć co to wszystko ma teraz znaczyć.
Najtrudniejsze są pytania, te natrętne od śniadania.
A dlaczego? Do którego? Gdzie odpowiedz znaleźć tego?
W Wikipedii nic na temat i w słowniku cisza taka.
Sami sobie z tym radzimy na swój sposób tłumaczymy.
Jeszcze się znów wszyscy spotkamy, tą nadzieję dzisiaj mamy.
Gdy razem przez to przejdziemy, silniejsi na zawsze się staniemy.
Nie złamie nas żaden wirus, nie boimy się intruza.
Tyle w życiu już za nami i jego pokonamy!
Chociaż dziś trzeba się zmobilizować i zmiany ciężko zaakceptować.
My jak Feniks ,,ożyjemy,, i z popiołów powstaniemy.
W przyszłości to zaowocuje i nasz autysta się przystosuje.
Tego się dzisiaj trzymajmy i w optymizm opiewajmy.
Nie bójmy się kochani siła jest przecież z nami.
Kto jak nie my dzielne rodziny przyłbice dziś założymy.
Razem w szeregach staniemy po zwycięstwo przecież idziemy.
I zło się skończy dnia któregoś, pewni bądźmy tego.
A kiedy znów , słońce zaświeci , my wciąż ci sami niepokonani .
A obok nas nasze dzieci i gwar i śmiech i ptak przeleci…..
Jeszcze się znów wszyscy spotkamy, tą nadzieję dzisiaj mamy.
Gdy razem przez to przejdziemy silniejsi na zawsze się staniemy.
Nie złamie nas żaden wirus, nie boimy się intruza.
Tyle w życiu już za nami i jego pokonamy!

244 wyświetlenia
1 tekst
0 obserwujących
  • fyrfle

    17 May 2020, 12:36

    Nie ma w tym wiersz narzekania, jest życie, jest zrozumienie, że jak dzieci za szybko wrócą do szkół, to znowu umierać będą ich dziadkowie i pradziadkowie, a ich mamy i nauczyciele żyły by w lęku,kiedy i kto następny. Pozdrawiam.