Oczy widzą już z daleka
wieczór gasi miasto
w strugach deszczu resztki dnia
pukają do okien
tam twarze jak kamienie
opluwająca nas niemoc
czworonogi z farby i papieru
nagie topole w tle
głos dziennikarki odmierza czas
dawka 24
o wiele mniejsi są ci z gatunku
nie polityków
stukot plastikowych guzików
przestępczość nieletnich, chaos
i terroryzm
Proszę uważać na oczy
i duszę
pewnie będzie kolejny dzień
mówią coś o pogodzie
Za oknem noc gwałci bezbronne gwiazdy
Autor
27 549 wyświetleń
323 teksty
8 obserwujących