Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Wena cóż to takiego
wydaje ci się że jest wszędzie
a jakby nigdzie jej nie ma
na ten bal maskowy
przychodzi
lewym wejściem
w przebraniu przesłania
po czym wybiega ukradkiem
wersem
na złamanie karku

w kulejącej fraszce
maskę błazna
po drodze
nakłada

przed obliczem oligarchy
kaja się za półdarmo

czy też dla odmiany
w felietonie
wychodzi przed szereg
na czerwonych światłach
kumoterstwa
prosto pod limuzynę
małej czarnej
Bogini z Olimpu
pani wszędobylskiej
zepsutej syreny

25 554 wyświetlenia
697 tekstów
16 obserwujących