wczoraj dotykz dokładnością ruchu niebieskiegociała potrafił uleczyćświat jednej nocy
z ust wypadł kolejnydrapiący o dno liśćwirująca z ulicznym pyłempozostałość
nikt już nie dzieli z tobątego czym tutaj dławię się sami bez pomocy
silvershadow
Autor
28 June 2015, 22:35
Dziękuję Wam.
28 June 2015, 16:12
...świetny wiersz ;)....
27 June 2015, 10:47
zatrzymuje treścią.pozdrawiam