W życiu Jana Kowalskiego jest coraz więcej smutku
Wczoraj radość przeciekła mu przez palce pochlapała buty potarła policzek szorstką dłonią słonecznego wieczora ufundowała złotą godzinę biegającą kolorowymi plackami światła po ścianie ze starych desek
Poszedł do baru na piwo bursztynowe dał kelnerce napiwek spojrzał na parę zakochanych patrzących sobie w oczy namiętnie i głęboko
W radio mówili że czterdzieści procent dzieci w Unii Europejskiej rodzi się w pozamałżeńskich związkach...