Miłości! Wzleć nad ludzi światem Nad zimne oblicza Tam rozpostrzyj skrzydła Niechaj świat się dowie zatem Że istniejesz Niechaj ciebie pozna Niechaj cię zobaczy
Niechaj ten kto cię doświadczył Kto cię zdążył przeżyć Takim spojrzy na to okiem Jakim się nie sparzył
Miłości! Ty nad wierzchy świata wzlatuj A swą mocą wielką Przenoś góry i pagórki I do serc odlatuj
Spójrz, wokół na te zimne twarze Są jak rzeźby wycięte z marmuru To ludzie To ci co żyją w szczęścia ułudzie A nie znają miłości i dobra smaku
Miłości! Z tobą wszędzie kroczę Z tobą serce dzielę Ze złym światem walkę toczę Zrywam kwiatu ziele
Chodźcie szczęśni przyjaciele! Niechaj miłość w nas zagości Niech w sercach się krząta Chodźcie szczęśni przyjaciele! Drodzy moi bracia Niech się serca wzbudzą Niech wspólnie się trudzą
Chodźcie szczęśni przyjaciele! Niech miłość się troi
Niech nikt się nie boi Okazywać serca i miłości swojej Bo my przecież tylko ludzie Co żyjemy w szczęścia ułudzie
Miłości! Otocz nas dziś swym ramieniem Jak pisklę kokoszka Niechaj Ciebie znają wszyscy
Z radością, a nie ze zdziwieniem Stań się w końcu ty świata imieniem Niech twój symbol promiennego serca Ucisza, raduje Niechże smak miłości Wszystkim ludziom posmakuje
Miłości! Niech twe wnętrze zostanie zgłębione Przebite serce w morzu utopione
Wzbij się nad świata przestworza Niech nad tobą wschodzi każda piękna zorza Niech słońce co rozbawia dzieci I nad ludźmi dorosłymi świeci.