W tym chorym świecie on zbiera swoje żniwo Jesteśmy dla niego tylko zwierzyną Gdy go widzisz twój mały świat płonie A ty bezbronny popadasz w agonię Odbiera duszę, wstrzymuje serce Czas abyś poznał swojego mordercę To on decyduje kto ma przeżyć, a kto zginąć Nie uciekniesz, twój strach jest jego siłą Czujesz na plecach jego zimny oddech To ostatnia chwila, zanim w krwi utoniesz.