Ten wiersz mnie męczy od miesiąca i nie mogłam go "ogarnąć". Żyje własnym życiem. ;) Tak, to moja ulubiona strofa. Jakoś bardzo bliska. Talent? E, nie, taka paląca potrzeba wyrzucania z siebie skłębionych myśli. ;) Ale cieszę się, że nie jest aż tak źle, jak myślałam. ;) Hmmm...Lubię tę piosenkę i przy niej zasypiać. ;) Pozdrawiam, M. ;)