W słońcu obłąkanyW czerwieni skąpanyZabójca nocnego uśpienia
Przybył, by żal z piedestału znieśćBy osuszyć łzawą rosęWbił swój miecz aż po rękojeśćKrwią zachlapał stopy bose
W ciemność uciekaWinę przewlekaPrzez krótką chwilę zapomnienia
dajana:)
Autor
3 August 2010, 07:34
Przyjemny :) +
2 August 2010, 17:08
Podzielam zdanie poprzedniczki.
2 August 2010, 16:28
Lekkie, świetnie się czyta. +