Menu
Gildia Pióra na Patronite

Po stracie.

W osobnych łóżkach leżą ołtarze zdechłych serc,
naznaczonych ciszą tak przebrzydłą
jak szept zepsutego radio.

A w sercach tych pustki tak rozległe
jak oparzenia stopnia trzeciego
domu co go jeszcze nie miałam.

I grają one tak swe symfonie nieporozumień,
chcą być panami w uczuć stronach,
lecz nikt ich nigdy nie brał.

Nikt ich nigdy nie brał pod uwagę.
Nawet, gdy jedno wybuchło szlochem,
gdy drugie odeszło.

Zagłuszył je trzepot skrzydeł anielskich,
co uciekały przed armagedonem,
żeby ich nie wciągnięto w krzyki milczenia.

Chyba źle mnie zrozumiano,
chyba rozumieć nie umiesz.

16 796 wyświetleń
130 tekstów
30 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!