Wiersz ładnie się zaczął, natomiast pogubił się pod koniec. Dużo ciekawej prowadzisz opis wierszem, niż filozoficzne dywagacje o świecie. Pierwsze dwie strofy opowiadają historię, natomiast na koniec próbujesz filozofować. Przykro mi, ale fakt niedoskonałości świata nie jest niczym odkrywczym. Na pewno szkoda na to marnować tak dobrze zapowiadające się 2 pierwsze strofy.
Podmiot liryczny próbował mnie ująć, ale ktoś mu zepsuł końcówkę.