Ogniste purpury
W moim życiu był strach
A na strach to tylko odwaga
Tak się dzieje w człowieku
Chyba dla równowagi
Ale strach odbiera myślenie
Wrzuca w wir emocji
Wyolbrzymia i przejaskrawia
Zniekształca obraz i ludzi
Tak rodzi się gniew
I czujność nocą
Napięta cięciwa
Przygotowana na wroga
Jakbym niósł echo wojny
Dorobek nieszczęść mej ziemi
Przygotowany do ucieczki
Czujny
Po latach przycichły
Przebyte ogniste purpury
Lecz teraz już wiem
Nie były takie złe
Autor
76 510 wyświetleń
1012 tekstów
16 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!