W lustrze niewyrazistości
odbija się potulna nadzieja
Łagodność jej zieleni
otula fałszywa szczerość
Zamykam okłamanych oczu błękit
Fiolet żalu rozpływa się
w bieli życzliwych myśli
Spokój emocji budzi
szept marzeń ukrytych
w niepragnieniach stęsknionego serca